Na terenie Sopotu mamy 159 ulic i placów, z czego 144 to drogi publiczne. Daje to około 63 km długości dróg, nad którymi ZDiZ sprawuje nadzór, czyli: remontuje, przebudowuje, łata ubytki, odśnieża i dokonuje przeglądów.
Tysiące przejeżdżających dziennie pojazdów i intensywna eksploatacja dróg prowadzi do niszczenia jej nawierzchni. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że drogi, które obecnie remontujemy lub przebudowujemy powstały dziesiątki lat temu i były przewidziane na mniejsze natężenie ruchu i mniejsze jej obciążenia. To wszystko sprawia, że drogi ulegają degradacji, pojawiają się pęknięcia, koleiny i wyboje, studnie kanalizacji deszczowej „klawiszują”. Te wszystkie elementy są wyczuwalne podczas jazdy samochodem, bywają również niebezpieczne. Jednym ze sposobów na naprawę dróg jest użycie masy bitumicznej. Czy masa bitumiczna – czyli MMA to to samo co asfalt? Co się układa, a co leje? Jakie procesy biurokratyczne i technologiczne poprzedzają układanie nawierzchni jezdni?
W tym materiale przybliżymy Państwu, jak budujemy w Sopocie drogi. Krok po kroku.
Powszechnie te dwa pojęcia stosuje się wymiennie, choć nie powinno. Przebudowa drogi to wykonywanie robót, w których wyniku następuje podwyższenie parametrów technicznych i eksploatacyjnych istniejącej drogi, niewymagających zmiany granic pasa drogowego. Remont zaś to wykonywanie robót przywracających pierwotny stan drogi, także przy użyciu wyrobów budowlanych innych niż użyte w stanie pierwotnym. Tak więc remont to mniejszy zakres i ingerencja w drogę, zaś przebudowa najczęściej wiąże się z wymianą sieci podziemnych, czasami zmianą geometrii drogi i trwa zdecydowanie dłużej.
Najważniejsze w remontowaniu dróg jest … znalezienie źródła finansowania, bo nie są to tanie inwestycje. Jak mamy zagwarantowane pieniądze, projekty (m.in. branżowe: sieci wodno-kanalizacyjne, energetyczne, gazowa, ciepłownicza itp.) i pozwolenie na budowę lub zgłoszenie robót budowlanych – przystępujemy do szukania wykonawcy. W naszym przypadku wyłącznie w drodze postępowania o udzielenie zamówienia czyli ogłaszamy przetarg. Znalezienie w przetargu sprawdzonego i doświadczonego wykonawcy, to połowa sukcesu.
W pierwszym kroku wykonawca zdejmuje starą nawierzchnię jezdni czyli ją frezuje. W zależności czy mamy do czynienia z przebudową czy z remontem, wykonywane są kolejne czynności. W przypadku przebudowy na teren inwestycji wjeżdża ciężki sprzęt, m.in. koparki różnych rozmiarów, które rozbierają istniejącą konstrukcję i podbudowę, odsłaniając sieci podziemne. Wówczas do akcji wkraczają branżyści: specjaliści od gazu, prądu, sieci ciepłowniczej i wodnokanalizacyjnej. Wymieniają: kanały, rury, zbiorniki, studnie, układają kable. To najbardziej czasochłonny etap inwestycji i najmniej spektakularny z punktu widzenia obserwatora - kierowcy. Sporo się dzieje pod ziemią, a niewiele widać. A na koniec i tak, to całe podziemne miasto przykrywa ziemia.
W międzyczasie ciężko pracują drogowcy: układają chodniki, ustawiają krawężniki. Po zakończonych robotach kanalizacyjnych (media) następuje tworzenie konstrukcji nawierzchni zgodnie z projektem. Na tym etapie śmiało możemy powiedzieć, że teraz to już „z górki” prace się toczą, czyli … idziemy do góry.
Wyszli "sieciowcy", do akcji wkraczają „masiarze” (pracownicy układania mas bitumicznych). To ulubiony etap realizacji inwestycji: najbardziej spektakularny, efektowny, czysty i szybki w realizacji.
Na budowie jak w aptece, wszystko zgodnie z recepturą, odmierzone, wyważone, w sam raz. Tak jest z masą bitumiczną, która jest mieszanką kruszyw, lepiszczy, a także wypełniaczy. Tylko 5 - 7 procent asfaltu znajduje się w mieszance, z której zrobiona jest nawierzchnia drogowa. Nim masa zostaje ułożona zostaje przygotowana zgodnie z … receptą. Proces jej produkcji polega na przesiewaniu i dzieleniu rozgrzanego kruszywa na frakcje, która składowane są w komorach. Następnie materiał jest dozowany według wagi i przenoszony do mieszalnika, w którym powstaje masa.
Czemu do produkcji używa się tych wszystkich komponentów, a nie tylko „wylewa się czysty asfalt”? Bo jest zbyt miękki i plastyczny. Zależy nam by droga służyła przez wiele lat i dlatego by ja wzmocnić i utwardzić dodawane są kruszywa łamane żwirów i piasków. Asfalt stanowi rodzaj lepiszcza, które spaja wszystko w całość. W chwili łączenia go z pozostałymi elementami masy, asfalt podgrzany jest do blisko 200 stopni Celsjusza. Gotowa mieszanka samochodami ciężarowymi dowożona jest bezpośrednio na budowę. Przyjeżdżająca parująca masa osiąga temperaturę – w chwili układania – ponad 160 stopni. Można się efektownie poparzyć. Od sporządzenia mieszanki do momentu jej układania, nie może minąć więcej czasu, niż 2 godziny. Inaczej materiał zastygnie na przyczepie i z układania nici.
Pełna konstrukcja drogi to:
- podłoże
- podbudowa
- warstwa wiążąca
- warstwa ścieralna.
Po ułożeniu ostatniej warstwy jezdni drogowcy odpoczywają, a pracuje masa bitumiczna. Wszystkie elementy wiążą się ze sobą, zastygają. Ten etap trwa do kilkunastu godzin. Kolejnego dnia, tak robimy w Sopocie, jezdnia udostępniana jest do ruchu.
Ostatnim elementem jest odtworzenie oznakowania poziomego, które wykonujemy po 10 dniach od ułożenia warstwy ścieralnej.